Szkolne gabinety przegrywają w przetargach z prywatnymi i nie dostają kontraktów od NFZ. Wiele szkolnych gabinetów upadło, bo pomieszczenia nie spełniały określonych wymagań, np. w szkole brakowało podjazdów dla niepełnosprawnych.
– Nie mogliśmy blokować dyrektorów, nakazując im, by utrzymywali puste pomieszczenia. Ale zobowiązali się, że jeżeli zmienią się przepisy, to w ciągu trzech miesięcy dzieci znowu będą mogły na terenie ich placówek leczyć zęby – tłumaczy  Michał Marszałek, dyrektora biura ds. ochrony zdrowia Urzędu Miasta Krakowa.
Urzędnicy i lekarze apelują do NFZ o zmiany, które pozwoliłyby na przywrócenie szkolnych gabinetów. Fundusz tłumaczy jednak, że nie ma przepisów, które przewidywałyby taryfę ulgową dla dentystów w placówkach oświatowych.

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", stan z dnia 3 sierpnia 2015 r.

Ponad 80 proc. uczniów ma próchnicę>>