Jak pisze Dziennik Gazeta Prawna, modyfikacja nie będzie duża i będzie dotyczyć głównie uproszczenia systemu wynagradzania. Do dyskusji nad zmianami chcą się włączyć dyrektorzy szkół i przedszkoli. Największa organizacja w Polsce skupiająca szefów placówek oświatowych będzie rozmawiać w poniedziałek z Anną Zalewską, minister edukacji narodowej, o własnych postulatach.

Najwięcej kontrowersji budzi wymóg dyspozycyjności ze strony pracowników oświaty. – W ustawie powinny być zapisane godziny pobytu nauczyciela w szkole. Kiedy i dla kogo powinien być on dostępny. Ogólnie cały czas pracy, który wynosi do 40 godzin tygodniowo, powinien być wpisany bezpośrednio do ustawy – mówi Ewa Halska, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.

Obecnie nauczyciele zatrudnieni w szkołach mają 18 godzin pensum zajęć tygodniowo, a ci pracujący w przedszkolach – 25 godzin.
Taka propozycja podoba się samorządom. – Popieramy ten postulat, bo sprawy związane z czasem pracy są niedookreślone - mówią.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna / Autor: Artur Radwan