Resort edukacji chce odejść od swojego pierwotnego pomysłu, według którego ósmoklasisci obowiązkowo zdawaliby egzamin z historii. Zastanawiają się nad wprowadzeniem rozwiązania, w którym  ósmoklasiści mogliby – wzorem maturzystów – wybrać jeden dodatkowy przedmiot, z którego będą pisali test. Może to być np. biologia, fizyka, historia, geografia. Ma to pomóc uczniom w sprofilowaniu swoich zainteresowań i wyborze liceów. Jest też odpowiedzią na głośną krytykę, która spotkała resort po tym, jak okazało się, że z testu na koniec szkoły wypadają przedmioty przyrodnicze.
Pewnym modyfikacjom ulec może także pierwotny pomysł na kształt branżowej matury, ma ona umożliwiać podjęcie studiów na politechnice.

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", stan z dnia 5 października 2016 r.

 

ZNP: w przyszłym tygodniu pikiety przeciwko reformie>>