Według gazety MEN wybrał niekompetentnych partnerów do stworzenia e-podręcznika.
Jedyne doświadczenie, jakim mogła pochwalić się zwycięska firma, to realizacje na rzecz fundacji, dla której pracowała też odpowiedzialna wtedy za projekt e-podręcznika wiceminister edukacji - pisze "Rz". Dodaje także, że druga spółka, która zajmuje się tworzeniem elektronicznych materiałów dla MEN, ma tego samego szefa.

MEN zwolnił część zespołu odpowiedzialnego za e-podręcznik>>

Ośrodek Rozwoju Edukacji podkreśla, że nie miał obowiązku weryfikowania przedsiębiorców, którzy wygrali konkurs. Odmawia takż udostępnienia informacji na ich temat. powołując się przy tym na klauzulę poufności.

Źródło: "Rzeczpospolita", stan z dnia 19 grudnia 2014 r.

E-podręcznik przestanie działać tuż po wprowadzeniu?>>