Szkoła w Kazimierzu Dolnym została zniszczona w maju 2011 r., gdy wybuchł tam gaz. Po roku miasto wydzierżawiło budynek zastępczy - lekcje odbywają się w blaszanym kontenerze. Za dzierżawę blaszaka przez pięć lat, czyli do czasu ukończenia nowego budynku szkoły, miasto zapłaci trzy miliony złotych. Jak wylicza portal, kupno kontenera kosztowałoby tylko milion.

Dyrektor sam decyduje, jak będzie wyglądał remont w szkole>>

- W 2012 r., wynajmując kontener, nie mieliśmy pieniędzy na jego zakup - odpowiada Marzanna Cendrowska, zastępca burmistrz Kazimierza. I dodaje: - Na dzierżawę dostaliśmy ministerialną dotację. Na kupno takiego typu dofinansowania nie było. MEN przekazał na ten cel ok. półtora miliona złotych. Więcej>>

Za bezpieczeństwo szkoły odpowiada dyrektor>>