Ścieżka awansu zawodowego nauczycieli wydłużona zostanie z 10 do 15 lat, ale przepis będzie elastyczny - drogę do wyższego stopnia będzie można wydłużyć lub skrócić w zależności od tego, jak radzi sobie pedagog. Zmiany wprowadziła ustawa o finansowaniu zadań oświatowych, która w tej części wejdzie w życie 1 września 2018 r.

 

Powstanie zespół do zmian w systemie finansowania i wynagradzania nauczycieli>>

 

Tworząc pierwszą wersję projektu, MEN bardzo ambitnie podszedł do wymogów, które musi spełnić nauczyciel dyplomowany, aby otrzymać najwyższą notę - ocenę wyróżniającą. Podczas prac nad projektem liczbę kryteriów obniżono z 41 do 22, odchodząc od budzącej kontrowersję oceny postaw moralnych i etycznych nauczyciela. Projekt nadal jednak budzi duże wątpliwości związkowców, co podkreślili podczas środowego spotkania zespołu.

- Poprosiliśmy gremia, czyli samorządowców i związkowców, żeby do 5 marca przesłali swoje komentarze, po to byśmy około 15 marca mogli zaproponować projekt rozporządzenia do konsultacji ustawowych - mówiła minister edukacji Anna Zalewska po spotkaniu zespołu ds. statusu zawodowego nauczycieli. Podkreśliła, że cała procedura ma się zakończyć w okolicach maja.

- Podczas spotkania zaprezentowano nam kryteria razem ze wskaźnikami. Od początku zwracamy uwagę, że będą one różne dla każdej szkoły, co może wywoływać chaos, tym bardziej, że mają być one punktowane - mówi Joanna Wąsala, prezes Zarządu Okręgu Wielkopolskiego ZNP -  Oznacza to, że za te same osiągnięcia nauczyciel będzie różnie oceniany w zależności od szkoły.

Dodała, że nie wiadomo na razie, jak taka punktacja ma wyglądać - czy będzie jakaś skala np. od 1-5 punktów.

- MEN nie uwzględnił na razie również naszych uwag dotyczących nieuniwersalnych kryteriów oceniania. Ich obecna konstrukcja sprawia, że nie są one możliwe do osiągnięcia dla niektórych nauczycieli, np. psychologów czy tych, pracujących w bibliotekach szkolnych - podkreśla Joanna Wąsala -  Z taką wielością regulaminów mamy już do czynienia przy regulacjach ws. regulaminów zakładowego funduszu świadczeń socjalnych i wiemy z doświadczenia, że nie jest to dobre rozwiązanie - dodaje.

Podkreśla, że praw nauczycieli nie ochroni zapis, że wszystkie regulaminy będą opiniowane przez organizacje związkowe, ponieważ takie opinie nie będą wiążące.

-  Kolejnym skutkiem będzie wysyp odwołań - nauczycielom jeszcze bardziej niż obecnie zależeć będzie na otrzymaniu najwyższej oceny, bo wiązać się to będzie z gratyfikacją pieniężną - tłumaczy Joanna Wąsala.

 

Szukasz więcej informacji o prawie oświatowym? Poznaj serwis LEX Prawo Oświatowe i zyskaj 100% wsparcia dla Twojej szkoły>>