Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że blisko połowa pieniędzy zaplanowanych na dofinansowanie zakupu podręczników i materiałów dydaktycznych w ramach realizowanego przez MEN rządowego programu "Wyprawka szkolna" pozostała niewykorzystana.
Więcej: NIK: niewykorzystana część funduszy z programu "Wyprawka szkolna">>>
Jak poinformował w poniedziałek rzecznik NIK Paweł Biedziak resort edukacji zapewnił w ostatnich latach środki na realizację "Wyprawki szkolnej" w wysokości umożliwiającej zaspokojenie szacowanych potrzeb. "Choć wsparcia udzielono niemal wszystkim rodzinom, które złożyły wnioski o pomoc, to niestety blisko połowa pieniędzy zaplanowanych na dofinansowanie zakupu podręczników i materiałów dydaktycznych pozostała niewykorzystana" - stwierdza raport.
Kontrola NIK wykazała, że pomoc nie dotarła do wszystkich uczniów z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej i życiowej. W programie początkowo zbytnio zawężano krąg uprawnionych, a gminy i szkoły nieskutecznie informowały o możliwości uzyskania wsparcia oraz nadmiernie biurokratyzowały proces ubiegania się o pomoc.
W 2012 r. udzielono pomocy 332 tys. uczniów, czyli 60 proc. uprawnionym do otrzymania wsparcia, a w 2013 r. 386 tys. uczniów (67 proc. uprawnionych). W badanych latach wykorzystano odpowiednio 54 proc. (z zaplanowanych w 2012 roku 140 mln zł) i 55 proc. (z zaplanowanych w 2013 roku 179,5 mln zł) przeznaczonych na ten cel pieniędzy.

Według rzeczniczki prasowej Ministerstwa Edukacji Narodowej Joanny Dębek, program rządowy "Wyprawka szkolna" od wielu lat opiera się na jasnych i uproszczonych zasadach. Rzecznik poinformowała, że rodzice składają do dyrektora szkoły, w której uczy się dziecko wniosek o przyznanie pomocy wraz z jednym z dokumentów: zaświadczenie o wysokości dochodów, w uzasadnionych zamiast zaświadczenia o wysokości dochodów – oświadczenie o wysokości dochodów, zaświadczenie o korzystaniu ze świadczeń rodzinnych w formie zasiłku rodzinnego lub dodatku do zasiłku rodzinnego.
W przypadku uczniów niepełnosprawnych składa się kopię orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego. Jeśli zaś uczeń ubiegający się o pomoc nie spełnia kryterium dochodowego, zamiast zaświadczenia o wysokości dochodów – należy dołączyć krótkie uzasadnienie.
- Warto dodać, że MEN planując środki na zadanie zakłada możliwość udzielenia pomocy wszystkim uczniom, którzy potencjalnie mogą skorzystać z pomocy w maksymalnej możliwej wysokości. Później zaś uruchamia środki na podstawie zgłaszanego przez wszystkie gminy zapotrzebowania - zaznaczyła Dębek. (ks/pap)