W tym roku przerwa świąteczna w szkołach będzie wyjątkowo długa, bo potrwa od 20 grudnia do 6 stycznia. Wywołało to burzliwą dyskusję dotyczącą obowiązku organizacji zajęć opiekuńczo-wychowawczych dla uczniów.
– Z pewnością przyjrzymy się regulacjom dotyczącym dni wolnych w szkole. Po analizie prawników i naszych ekspertów możemy się zastanowić nad ich ewentualną poprawą. Na obecnym etapie trudno jest wskazywać, co powinno być zmienione – mówi DGP Joanna Berdzik.

Nauczyciele o obowiązku prowadzenia zajęć w czasie przerwy świątecznej: nie jesteśmy niańkami>>

– Nie jestem za skróceniem przerwy świąteczno-zimowej, bo jest ona dla uczniów. Warto jednak pamiętać, że dni dyrektorskie zostały wprowadzone po to, aby je wyznaczać w czasie egzaminów. W rozporządzeniu jest to jednak katalog otwarty, więc mogą być ustalane z różnych powodów – zaznacza Sławomir Broniarz, prezes ZNP. Zauważa, że to dyrektorzy, a nie przepisy, decydują o wyznaczeniu dodatkowych dni wolnych. - Jestem przeciwny zmianie przepisów pod presją debaty publicznej - tłumaczy Broniarz. 

Nauczyciele zadzwonią, żeby sprawdzić, czy minister też pracuje w Wigilię>>