Opiekun po internetowym kursie
Eksperci od dawna alarmowali, że przepisy dotyczące kształcenia opiekunów kolonijnych są zbyt liberalne, przez co opiekę nad dziećmi sprawują osoby, które nie mają odpowiednich kwalifikacji. Dużą popularnością cieszą się internetowe kursy, dzięki którym w kilka dni można zdobyć odpowiednie zaświadczenie.
Jest to o tyle wątpliwe, że od opiekuna kolonijnego wymaga się umiejętności praktycznych, takich jak choćby umiejętność udzielenia pierwszej pomocy, czego trudno nauczyć się, ograniczając się jedynie do siedzenia przed komputerem.

Kurs na kolonijnego wychowawcę nadal przez internet>>

Kandydat na wychowawcę będzie chodził na ćwiczenia
Resort edukacji przygotował projekt rozporządzenia, które jednoznacznie zakaże prowadzenia wyłącznie e-learningowych kursów dla kierowników i wychowawców wypoczynku. Obecnie przepisy tego nie precyzują - MEN rekomenduje jedynie, by kuratorzy oświaty nie wydawali pozwoleń na prowadzenie tego rodzaju szkoleń. W uzasadnieniu resort zauważa, że zmiana jest konieczna, ponieważ kuratorzy oświaty nie mają narzędzi, by sprawdzić, jaką wiedzę ma osoba kończąca internetowy kurs, ani nawet, czy nie skończył go za nią ktoś inny.

Wychowawca kolonijny przepłaci za zaświadczenie o niekaralności>>

Kurator ukarze za złamanie przepisów

Rozporządzenie da kuratorowi uprawnienie do cofnięcia zgody na prowadzenie kursów, w przypadku, gdy organizator złamie przepisy, a zatem również w przypadku, gdy będzie prowadził szkolenie wyłącznie w formie e-learningu. Dodatkowo wprowadzony zostanie przepis przejściowy pozwalający organizatorom na dokończenie rozpoczętych kursów jedynie, gdy zmienią sposób ich prowadzenia. Nowe przepisy wejdą w życie w dzień po ogłoszeniu rozporządzenia w Dzienniku Ustaw. Pełna treść projektu>>

Polecamy: Szkolne półkolonie trzeba zgłosić w kuratorium