Inicjatywa raczej nie od nauczyciela
Biżuteria, mikrofalówka, drogie pióro - to pomysły, na które wciąż - choć coraz rzadziej - wpadają rodzice chcący obdarować wychowawcę swojego dziecka. Taka źle pojęta hojność to dla nauczyciela najczęściej kłopot a nie przyjemność. Temat od lat budzi wiele emocji.
-  To drażliwy temat. Są mamy, które chcą kupować biżuterię już na dzień nauczyciela inne wolałyby dawać tylko kwiaty. My zdecydowaliśmy się na kosz z kawą, herbatą, słodyczami - mówią rozmówcy portalu ladnydom.pl.
Część szkół w ogóle zakazuje przyjmowania i wręczania prezentów, uważając je za nieetyczne.

Lepiej komuś pomóc
Często sami nauczyciele jasno komunikują, że nie chcą żadnych dowodów wdzięczności. Na szerzej zakrojoną akcję zdecydował się pedagog ze Szczecina, który zaproponował na Facebooku, by pieniądze na kwiaty z okazji zakończenia roku rodzice przeznaczyli na cele charytatywne. Krzysztof Ponikowski, nauczyciel ze Szczecina, napisał na Facebooku: „Witam, jestem nauczycielem w jednej ze szczecińskich szkół. Od dłuższego czasu nurtuje mnie powszechna od lat szkolna praktyka. Chodzi o wręczanie nauczycielom w dowód wdzięczności bukietów kwiatów z okazji zakończenia roku szkolnego, kwiatów, które za kilka dni trzeba będzie wyrzucić. Według mnie można by ten zwyczaj przekuć w akcje, które pomogą poszkodowanym osobom, środowiskom, a pieniądze wydane na owe bukiety zamienić na wsparcie finansowe dla potrzebujących. W Polsce mamy ok. 4 miliony uczniów. Jeśli chociaż co czwarty wrzuciłby do puszki 10 zł (koszt kwiatka z przystrojeniem) to w skali kraju można by uzbierać 10 mln zł! Ostatnie trzęsienie ziemi w Nepalu przywiodło ponownie te rozważania. Mam w głowie akcję, w ramach której można by pomóc w odbudowie tego kraju" – napisał na Facebooku, gdzie można znaleźć pomysły na przeznaczenie klasowej składki, oznaczone są jako: #zamiastkwiatka

W modzie kwiaty i bony podarunkowe
Tradycyjne prezenty to jednak wciąż przede wszystkim kwiaty, słodycze i kawa. Jak informują portale internetowe "obciachem" jest obdarowywanie pedagogów pościelą czy sprzętem AGD.
Droższe prezenty - według "Dziennika Zachodniego" - to bony podarunkowe. Królują spa, sieci jubilerskie i sklepy z galanterią skórzaną. Duże składki zbierane są często wtedy, gdy wychowawca rozstaje się ze swoją klasą.
- Zdarza się, że w równoległych klasach jeden wychowawca dostaje kawę, a drugi kupon na pobyt w spa. Podarek bardzo miły z jednej strony, ale z drugiej, to bardzo kłopotliwa sytuacja dla wychowawcy - mówi pani Grażyna, ucząca w jednej z piekarskich podstawówek.

Gimnazja w Polsce: efekty edukacyjne, finanse, organizacja
Antoni Jeżowski
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł