– Cofanie się do starego modelu edukacji w sensie organizacyjnym wydaje się mało roztropne, bo nie wnosi nic nowego. Jesteśmy końcowym elementem systemu. To jak z dobrym sprzętem audio – w środku może dziać się wiele rzeczy, ale dla odbiorcy najważniejszy jest efekt. Dobry sprzęt musi w końcowym etapie załagodzić szumy, wyostrzyć to, co wartościowe. Tak powinny działać studia. Jesteśmy końcowym zaworem i nie jest nam wszystko jedno, jakich absolwentów szkół średnich dostaniemy. Decydujemy, czy z młodego człowieka będzie dobry inżynier, politolog czy lekarz. Musimy wybrać najlepszych do tych ról. - podkreśla rektor. Więcej>>

Więcej informacji i narzędzi znajdziesz w programie
LEX Prawo Oświatowe
Bądź na bieżąco ze zmianami prawnymi i korzystaj z aktualnych materiałów