"Rolę mediatora rówieśniczego wymyślono stosunkowo niedawno, a w każdym razie od niedawna stosowana jest w naszym kraju" - powiedział prezes Sądu Okręgowego w Szczecinie Maciej Strączyński chwilę przed wręczeniem młodym ludziom certyfikatów. "Mamy nadzieję, że nam, sędziom, którzy powinni być już ostatecznością w pewnych sytuacjach, ta rola odejmie trochę roboty" - dodał.

"Nie wszystko musi się opierać o sąd, nie wszystko musi się opierać o decyzje podjęte w majestacie władzy państwowej. Konflikty się między ludźmi zdarzają i trzeba umieć je rozwiązywać i trzeba się uczyć rozwiązywania tych konfliktów jak najwcześniej" - kontynuował prezes szczecińskiego sądu.

"Czasami lepiej jest próbować się porozumieć, dogadać i nie walczyć na noże do upadłego, bo to nie przynosi skutku najczęściej pozytywnego ani temu, który przegra, ani temu, który myśli, że wygrał" - podkreślał Strączyński.

W szkoleniu uczestniczyła młodzież z dziesięciu szczecińskich szkół. Uczniów przeszkolono z zakresu mediacji rówieśniczych, czyli takiej metody rozwiązywania sporów, w której skonfliktowanym stronom w porozumieniu pomaga bezstronny i profesjonalnie do tego przygotowany mediator. Ma on usprawnić komunikację między stronami i pomóc w wypracowaniu satysfakcjonującego obie strony konfliktu rozwiązania.

Celem przedsięwzięcia jest przeciwdziałanie agresji i innym patologicznym zachowaniom oraz eskalacji konfliktu, promowanie rozwiązywania konfliktów i sporów rówieśniczych bez przemocy, poufnie, poprzez wspomaganie dialogu prowadzącego do porozumienia.(PAP)