Trwają prace nad rządowym projektem, którego celem jest zapewnienie bezpłatnego podręcznika wszystkim pierwszoklasistom rozpoczynającym naukę w roku szkolnym 2014/2015. Aby umożliwić przygotowanie książki w tak krótkim czasie, zaproponowano usunięcie z ustawy wymogu ogłaszania przez dyrektora szkoły listy podręczników na nowy rok szkolny do 15 czerwca każdego roku. Na piątkowym posiedzeniu taką zmianę poparła podkomisja ds. edukacji.
Pomysłem nie jest zachwycona opozycja oraz Związek Nauczycielstwa Polskiego. Zwracają uwagę, że podręcznik przygotowany w takim pośpiechu będzie pełen błędów.
"Niepokoić może tempo i sposób wdrażania pomysłu. Wprowadzenie nowego podręcznika odbywać się będzie z naruszeniem procedur określonych w rozporządzeniu MEN z 2012 roku w sprawie  dopuszczenia podręczników do użytku szkolnego. Ponadto podręcznik nie będzie zawierał  ćwiczeń, które zgodnie z metodyką nauczania, służyć powinny uczniowi i nauczycielowi, wzbogacając proces edukacyjny." - czytamy w komentarzu wiceprezesa ZNP Krzysztofa Baszczyńskiego, opublikowanym na stronie związku. - "Zwracamy uwagę na te zagrożenia już dziś, zanim jeszcze nie jest za późno. Istnieje niebezpieczeństwo, że w przypadku, gdy ta idea się nie powiedzie, odpowiedzialność spadnie na szkołę, w tym na nauczyciela." - tłumaczy Baszczyński.

Polecamy: Sejmowa podkomisja za zniesieniem terminu ogłaszania listy podręczników. ZNP zapowiada protest