W czwartek zaprezentowano pierwszy z zaplanowanych zestawów modułowych pt. Woda.
"To co tutaj stoi, to jest pracownia przyrodnicza" - powiedziała dyrektor edukacji CNK Anna Dziama pokazując dziennikarzom - w obecności minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej - pudełko zawierające zestaw modułowy "Woda". "W środku znajdują się materiały i sprzęt umożliwiające przeprowadzenie kilkudziesięciu działań praktycznych uczniom starszych klas szkoły podstawowej od IV do VIII klasy. Ten zestaw umożliwia pracę badawczą na lekcjach bardzo różnych przedmiotów: poczynając od przyrody w klasie IV, poprzez biologię i geografię w klasie V i VI, po fizykę i chemię w klasie VII i VIII" - poinformowała.
Jak zaznaczyła, przygotowując tę pracownię kierowano się założeniem, by aktywność oddać w ręce uczniów. "Intencją tego zestawu było skierowanie uwagi nauczycieli i uczniów na otaczający ich świat, tak by mogli go poznawać na drodze obserwacji, doświadczeń, eksperymentów i mogli rozwijać takie kompetencje jak np. kreatywność, innowacyjność, przedsiębiorczość, krytyczne myślenie" - mówiła Dziama.

W pudełkach obok sprzętu umożliwiającego prowadzenie doświadczeń i eksperymentów znajdują się także materiały umożliwiające pracę badawczą oraz specjalne karty pracy dla uczniów, materiały merytoryczne dla nauczycieli, które dotyczą zarówno zjawisk i procesów tematycznie związanych z wodą, jak też uczenia metodami aktywizującymi uczniów. Dziama zapewniła, że cały sprzęt, który znajduje się w pudełkach, został przetestowany w Centrum Nauki Kopernik. Przetestowano też wszystkie zaproponowane uczniom w zestawie działania.
Według niej, dzięki kartom zawartym w zestawie, korzystać w pracy z uczniami będą mogli zarówno nauczyciele, którzy wcześniej nie uczyli poprzez wykonywanie doświadczeń, jak i tacy, którzy od dawna na co dzień w ten sposób pracują. Zestaw umożliwia np. całkowicie samodzielną pracę uczniów.
"Chcielibyśmy teraz przeprowadzić otwarte konsultacje dla rynku producentów i na drodze komercjalizacji po prostu wypuścić ten produkt na rynek, tak by samorządy w ramach środków przygotowanych przez panią minister (edukacji) dokonywać zakupów i wyposażać szkoły w ten sprzęt" - powiedziała dyrektor edukacji CNK.
Obecna na prezentacji minister edukacji narodowej Anna Zalewska pytana była przez dziennikarzy m.in. kiedy zestaw "Woda" trafi do szkół. "Za moment zostanie przygotowana specyfikacja, jeszcze przeprowadzane są badania" - powiedziała. W ramach pilotażu 50 zestawów edukacyjnych trafi do dwóch wybranych szkół z różnych województw (po 10 zestawów), dwóch ośrodków doskonalenia nauczycieli (po 5 zestawów), będą także prezentowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, Centrum Nauki Kopernik i Fundację Rozwoju Systemu Edukacji, która sfinansowała przygotowanie projektu.

"Jednocześnie z ofertą dla biznesu, by zainteresował się tym prototypem, będzie trwało przygotowanie edukacyjnego know-how, m.in. edukacja nauczycieli. Ponieważ żyjemy w wolnym kraju, a MEN dysponuje publicznymi pieniędzmi, to samorząd i szkoła będą decydować, czy jeżeli przyjdzie partner biznesowy z już wyprodukowanym na skalę masową takim laboratorium, kupi to laboratorium, czy też sięgnie do innych rozwiązań" - zaznaczyła Zalewska.
Przypomniała, że samorządy mogą składać wnioski do MEN o przyznanie dofinansowania na zakup do szkół podstawowych pomocy dydaktycznych niezbędnych do realizacji podstawy programowej z przedmiotów przyrodniczych. W tym roku na ten cel przeznaczonych jest ok. 80 mln zł z rezerwy subwencji oświatowej 0,4 proc. Program dofinansowania wyposażenia pracowni jest zaplanowany na 4 lata - w sumie do samorządów ma trafić ok. 320 mln zł na ten cel.
"Nie ukrywam, że szukam dodatkowych pieniędzy, żeby rzeczywiście w ciągu dwóch najbliższych lat w każdej szkole był co najmniej jeden gabinet: biologiczny, chemiczny, fizyczny, czy geograficzny był" - zaznaczyła Zalewska. Podkreśliła, że dofinansowanie tworzenia gabinetów ze strony MEN będzie duże, co najmniej 50-procentowe.
Dziama pytana o koszt jednego zestawu "Woda" podała, że w przypadku prototypów był to niecały tysiąc złotych za jeden. W jej ocenie, w przypadku produkcji masowej, cena będzie niższa. Podała także, że szkoła mająca około 300 uczniów, by mogła się nimi efektywnie posługiwać, potrzebuje 10 zestawów.(PAP)