Według gazety miało to związek z opóźnieniami w realizacji projektu - w zeszłym tygniu ORE unieważniło przetarg na szkolenia dla nauczycieli, ponieważ zreflektowało się, że nie dysponuje ostateczną wersją materiałów merytorycznych ani funkcjonalną platformą technologiczną e-podręcznika.
Jak informuje "Rz", zespół pracujący nad e-podręcznikiem był w ostatnim czasie bardzo częstym gościem w ministerstwie.
– Rozmowy jednak nie dotyczyły tego, jak poprawić jakość tego produktu, bo na to już nie ma czasu, ale jak przekuć tę porażkę w sukces rządu – opowiada nasz informator. Dodaje, że ministerstwo gorączkowo poszukuje osób, które podjęłyby się teraz tego zadania.

Będą opóźnienia w programie e-podręcznik>>

Ministerstwo zapewnia, że termin oddania e-podręcznika do użytku nie jest zagrożony.
„Zmiany personalne mają na celu wzmocnienie zespołu, lepszą koordynację współpracy z partnerami oraz usprawnienie realizowanych zadań". - wyjaśnia z kolei Ośrodek Rozwoju Edukacji.

Źródło: "Rzeczpospolita", stan z dnia 18 grudnia 2014 r.

E-podręcznik przestanie działać tuż po wprowadzeniu?>>