Naczelny Sąd Administracyjny rozpatrywał 1 lipca dwie sprawy dotyczące konfliktu wójta gminy Skulsk z dyrektorką tamtejszego gimnazjum Haliną W. Wójt był za młodu uczniem pani dyrektor, więc znali się od wielu lat.
Wójt próbował trzy razy odwołać dyrektorkę. Dwa razy przeszkodził temu wojewoda wielkopolski. Trzeci raz wójt wydał zarządzenie odwołujące przed upływem 5 letniej kadencji dyrektor Haliny W.
Powodem odwołania było nieprzygotowanie przez dyrektorkę arkusza organizacyjnego na nowy rok szkolny, niestosowanie się do poleceń wójta, nieprzestrzeganie zasad finansowych i przekroczenie liczby etatów.

Nieważność zarządzenie
Wojewoda uznał, że zarządzenie o odwołaniu jest nieważne, dlatego, że wójt nie zasięgnął opinii kuratorium, nie skierował nowego wniosku, a posłużył się opinią z wcześniejszego postępowania wobec Haliny W.
Wójt zaskarżył decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu, który skargę 15 stycznia br. oddalił. Sąd podzielił stanowisko wojewody.

WSA: kradzież w sklepie może być powodem zwolnienia dyrektora>>

W tej sprawie  zarządzenie jest nieważne, gdyż nie spełniono kryteriów z art. 38 ust. 2 ustawy o systemie oświaty. WSA orzekł, że nadzwyczajny tryb można zastosować tylko wtedy, gdy są uzasadnione okoliczności, że dalsze sprawowanie funkcji przez dyrektora będzie szkodliwe z punktu widzenia dobra szkoły i interesu publicznego.
Zdaniem WSA takie okoliczności nie zostały wykazane przez skarżącego. Natomiast ocenia pracy dyrekcji szkoły nie może być dowolna, tylko po zasięgnięciu opinii kuratorium, czego wójt nie uczynił.
Skargę kasacyjną do NSA wniósł pełnomocnik skarżącego twierdząc, że opinia kuratorium była przedstawiona. A procedura odwołania została przeprowadzona prawidłowo. Rozpisano nowy konkurs na stanowisko dyrektora i został nim Wojciech A. Natomiast pani dyrektor do czasu przejścia na emeryturę w marcu tego roku była zatrudniona w gimnazjum jako nauczycielka. Więcej>>

NSA: zwolnienie dyrektora musi mieć konkretne podstawy>>