Widać to zwłaszcza, gdy porówna się wyniki uczniów ze wsi z tymi, które osiągają ich rówieśnicy z większych ośrodków.
– Co roku widzimy po wynikach testów, że gorsze osiągają dzieci ze środowisk wiejskich i małych miasteczek, a także uczniowie z niektórych regionów Polski. Przede wszystkim ma na to wpływ niewielka wymiana nauczycieli. Trudno ich zmienić, nawet jeśli mają słabe wyniki. - uważa prof. Kazimierz Przyszczypkowski z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Nauczyciele: potrzebne dodatkowe zajęcia z angielskiego dla dzieci ze wsi>>

Okazuje się, że kolejne reformy edukacji nie rozwiązały problemu. Skupiały się jedynie na poprawie wyników testów, a te - według ekspertów - wcale nie są miarodajne.
Powstawanie szkół gromadzących tylko bardzo dobrych lub tylko przeciętnych uczniów jest trendem w całej OECD, przez ostatnie 10 lat wskaźnik ten pogorszył się o 2 proc.

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", stan z dnia 6 lipca 2015 r.

Raport: za 10 lat dobre szkoły tylko dla bogatych?>>