- Oświatowa „S” chce likwidacji Karty Nauczyciela - twierdzi Związek Nauczycielstwa Polskiego w komunikacie publikowanym na swojej stronie internetowej - Nie rozumiemy stanowiska „Solidarności”, z którego wynika, że za cenę wzrostu wynagrodzeń o 15 proc. związek ten zgadza się na likwidację „przywilejów” nauczycielskich. - podkreśla ZNP. To ostatnie twierdzenie interpretuje jako poparcie dla działań zmierzających do uchylenia pragmatyki nauczycielskiej.
- wszystko wskazuje na to, że oświatowa „Solidarność” chce pozbawić nauczycieli istotnych dla nich zapisów zawartych w Karcie. Domagamy się godziwego wzrostu nauczycielskich wynagrodzeń, ale nie kosztem likwidacji dotychczasowych uprawnień - dodaje ZNP.

Chodzi o wypowiedź szefa oświatowej "Solidarności", który w wywiadzie dla Polskiego Radia wyraził niepochlebną opinię wobec działań Związku Nauczycielstwa Polskiego.
- Związek Nauczycielstwa Polskiego, wraz z innymi stowarzyszeniami, chcą wywołać totalny chaos, co mnie nie dziwi, ponieważ wraz ze wprowadzeniem reformy stracą oni dostęp do unijnych pieniędzy. Stowarzyszenia te robią zamęt, mając poparcie mediów, co powoduje, że wygląda to tak, jakby pół Polski protestowało przeciw reformie, a w rezultacie jest to tylko garstka ludzi, która dorwała się do mikrofonu i ich słychać - podkreślił Ryszard Proksa. Dodał także, że zwolnienia nauczycieli nie są skutkiem reformy oświaty, a niechętnego wobec niej podejścia samorządów, które zamiast dialogu, chwytają się ostatecznych rozwiązań.

Opozycja: podwyżki to jałmużna, a reforma jest szkodliwa dla uczniów>>